poniedziałek, 7 września 2015

Porządkując

Z racji tego, że będą u mnie wymieniać kaloryfery, zostałam niejako zmuszona do przejrzenia zawartości regału z rzeczami do uprawiania rękodzieła.

Wnioski, jakie wyciągnęłam porządkując puszki z nićmi do szycia są następujące:

Mogę spokojnie otwierać zakład krawiecki, co więcej tenże zakład miałby sporą szansę przetrwać rok na moim zapasie nici.

Tak to jest, gdy do własnych zbiorów doda się zbiory odziedziczone. Przynajmniej teraz są posegregowane kolorami.

A ja w przerwie pomiędzy wprowadzaniem poprawek do pracy a nauką do egzaminu dłubię Estuary. Pogoda zaczyna być taka, że myśl o owinięciu się gotowym jest coraz bardziej kusząca.

Ale dobrze, że pada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz